20 dzień, 29.07.2015, środa, upalna Bułgaria

Trasa: 706 km,
Yenice – Corlu – Edirne – Swilengrad – Chaskowo – Sofia – Wraca - Bełogradczik
Wyprawa: 7954 km



Po raz kolejny naszym budzikiem są poranne modlitwy. Po modłach jeszcze krótka drzemka i o 7:00 jesteśmy już na nogach. Przed wyjazdem idziemy jeszcze na plażę na krótki spacerek. Dzisiejszy plan ustalony wczoraj przy piwku to Bełogradczik na północy Bułgarii. Jest kawałek!

Praktycznie prywatna plaża przy kempingu

Wjazd na kemping Unal

Po dwóch godzinach jazdy docieramy do granicy z Bułgarią. Zgodnie z tradycją ustawiamy się do najwolniejszej kolejki. Mimo naszych starań przekraczamy granicę sprawnie i lecimy dalej w kierunku Sofii. Za obiad musiały nam wystarczyć hot – dogi na stacji. Nie mamy czasu na dłuższe przerwy.

W Botewgrad zjeżdżamy z autostrady i drogą E79 kierujemy się na Vidin i Bełogradczik.

Upał jest niemiłosierny. Chyba najgorętszy dzień na całe wyprawie! Jest to całkiem dobry argument by zatrzymać się na lody :)

Film z Brucem Lee w sklepie w Bułgarii

Mimo lodów i uzupełnianiu płynów pogoda daje nam się we znaki. Kompletnie wycieńczeni docieramy do naszego ulubionego kempingu w Bułgarii „Madonna”. Właścicielka od razu do nas wybiega i wypytuje o szczegóły naszego wyjazdu.

Bierzemy szybki prysznic by się nieco schłodzić i ruszamy do naszej ulubionej bułgarskiej restauracji. Pierwsze piwo pijemy prawie na raz. Obiad jak zwykle pierwsza klasa!

Sumiennie uzupełniam dziennik
Rozkładamy mapy i próbujemy rozpracować jutrzejszy dzień. 

Mamy nadzieję, że pogoda trochę odpuści.


Komentarze